Wyznania winnego redaktora
Muszę się do czegoś przyznać. Chociaż pracuję w laboratorium wypełnionym najnowszym sprzętem, moja stacja robocza nadal składa się z procesora Pentium 4 2,8 GHz. Jasne, zawiera Hyper-Threading, ale chip ma sześć lat. Dlaczego nadal go używam? Ponieważ działa na platformie, która nie sprawiła mi żadnego problemu. Jest stabilny, wystarczająco szybki w systemie Vista, aby obsługiwać cztery monitory z 15 różnymi oknami otwartymi w dowolnym momencie, i wyjątkowo cichy w swoim małym pudełku Shuttle.
Ale każdy ma swoje ograniczenia i po sześciu latach zdecydowanie nadszedł czas, aby przejść dalej. Kiedy rozważałem elementy do mojego następnego komputera, najpierw rozważałem niedrogie czterordzeniowe pudełko oparte na Q9300 Intela lub Phenom X4 9850 BE AMD. Nie — wolałbym zobaczyć, jak niski może być ślad termiczny systemu, jednocześnie osiągając rozsądną wydajność.
I wtedy to mnie uderzyło. Czy naprawdę potrzebuję czterordzeniowego procesora? Czy oprogramowanie, które uruchamiam, naprawdę korzysta z dodatkowej złożoności? Czy nie mógłbym uzyskać większej mocy z dwurdzeniowego układu? W końcu nadal byłby to ogromny postęp z tego Pentium 4 2,8 GHz.
W interesie pełnego ujawnienia, moja stacja robocza nie ma nic wspólnego z grami — podobnie jak nie, z Quadro NVS 440 firmy Nvidia. Dla rozrywki wybieram dwuprocesorową maszynę z procesorem Xeon, której ze strachu nie można uruchomić po godzinie 22:00. skargi sąsiadów na hałas. Niemniej jednak muszę sobie wyobrazić, że jest wielu entuzjastów z solidnym małym komputerem stacjonarnym, wykonującym służalcze zadania typu produktywności. Przyjrzyjmy się więc, co to znaczy uaktualnić do niedrogiej konfiguracji z nowoczesnymi komponentami, gdy będę budować mój następny sześcioletni system.
Rywale
Obecnie dostępnych jest kilka mocnych platform, które byłyby idealnymi podstawami do podstawowej aktualizacji stacji roboczej. Zarówno 780G, jak i 790GX firmy AMD pomagają zaoszczędzić pieniądze dzięki wydajnym zintegrowanym rdzeniom graficznym. GeForce 8200 Nvidii robi to samo. Chipset Intela P45 wydaje się być silnym pretendentem, jeśli nie masz nic przeciwko wydaniu pieniędzy na dodatkową kartę graficzną.
Skupiamy się jednak na dwóch konkretnych chipsetach: AMD 740G i Intel G45. Nie są przeznaczone do walki łeb w łeb — gdyby tak było, moglibyśmy powiedzieć ci o wynikach wydajności już teraz. Raczej ta pierwsza daje nam bardzo przystępny cenowo punkt wejścia do badania wydajności platformy, podczas gdy ta druga podnosi poprzeczkę dzięki bardziej aktualnej technologii. Czy 740G wystarczy? Gdzie są nasze wąskie gardła, gdy cena jest dla nas priorytetem? Czy Intel G45 jest w końcu gotowy do pracy pod względem grafiki? Co najważniejsze, czy naprawdę potrzebujesz czterordzeniowego procesora, czy też jeden z dzisiejszych dwurdzeniowych chipów zapewni wystarczającą moc, aby wytrzymać próbę czasu?