Przejdź do treści

Intel Atom D510 i NM10 Express: w dół sosnowego szlaku z D510MO

    1652230682

    Wstęp

    Kiedy kupuję coś nowego, chcę, żeby było większe, lepsze, szybsze i mocniejsze niż to, co miałem wcześniej. Dlatego pomysł małych pudełek, choć atrakcyjny wizualnie, zwykle mi się nie sprawdza.

    Nie było więc wielkim zaskoczeniem, kiedy pierwsza platforma desktopowa oparta na Intelu Atom wylądowała w moim laboratorium i nie zrobiła wrażenia. Jednak X27 wahadłowca miał przy sobie pokład; Starałem się, aby działał płynnie w systemie Windows Vista i było to ćwiczenie rozczarowania. Byłem trochę bardziej zszokowany, gdy Nvidia wypuściła swój chipset Ion i nadal nie mogłem pogodzić się z konfiguracją napędzaną Atomem jako codzienny kierowca, by pożyczyć z żargonu motoryzacyjnego. Być może koncepcja Atomu była dla mnie całkowicie zagubiona. Być może „wystarczająco dobre” działanie w maleńkim opakowaniu po prostu nie było wystarczająco dobre w świecie przyzwyczajonym do przyjmowania wszystkiego, co najszybsze.

    Tam, gdzie platforma z obsługą mobilności wyróżnia się jako przyzwoity mały wykonawca, znajduje się w przestrzeni netbooka. Niedawno włączyliśmy HP Mini 311 do naszego przewodnika po prezentach świątecznych. Używam go od nieco ponad miesiąca i jest niezwykle responsywny jak na tak mały system. Zintegrowana grafika Ion Mini jest wystarczająco szybka nawet dla małego World of Warcraft.

    Ion dostaje konkurencję

    Ale Intel przygotowuje Ion z niewielką konkurencją. Dzisiaj firma wprowadza na rynek platformę drugiej generacji opartą na Atom, o nazwie Pine Trail, która odpowiada na niektóre z najbardziej jadalnych krytyki wymierzonych w jej poprzedników z Diamondville. Zniknął energochłonny chipset 945GC, który ukarał historię wydajności energetycznej Intela, gdy pojawił się Atom. Co więcej, integracja jest w modzie, ponieważ kontroler pamięci i GPU migrują do kości procesora. A dwurdzeniowy procesor nie składa się już z dwóch oddzielnych kawałków krzemu w jednym opakowaniu. Nowy Atom D510 to monolityczny układ.

    Podsumowując, oznacza to, że powinniśmy przyjrzeć się szczuplejszemu, wredniejszemu Atomowi, który lepiej nadaje się do środowiska graficznego niż kombinacje procesora/chipsetów, które testowaliśmy wcześniej… przynajmniej taka jest teoria.

    Ale dla kogo to naprawdę jest?

    Prawdziwym celem Pine Trail nie jest oczarowanie zaawansowanych użytkowników z zamiłowaniem do technologii przyjaznej dla środowiska. Chodzi raczej o to, by trafić na rynek, który właśnie wchodzi do sieci. Według danych cytowanych przez internetworldstats.com, w 2000 r. z sieci korzystało 361 milionów ludzi. W 2009 r. liczba ta wzrosła do 1,66 miliarda — wciąż tylko jedna czwarta światowej populacji.

    W tym samym duchu Intel twierdzi (za pomocą badań przeprowadzonych przez Morgan Stanley), że szerokopasmowe połączenie internetowe jest jednym z najmniej ekonomicznie wrażliwych luksusów, jakimi obecnie się cieszymy. Więcej osób wolałoby zrezygnować z telefonów komórkowych i nowych ubrań, zanim wyciągną wtyczkę z kabla lub linii DSL. Pomyśl o tym przez chwilę. To prawda, prawda?

    Ponieważ netbooki i komputery stacjonarne w małych obudowach wciąż nabierają rozpędu, Intel twierdzi, że jego nowe projekty Atom są silnikami napędzającymi platformy, które będą kupować ci wyjątkowo wrażliwi na koszty klienci, dołączając do reszty z nas online.

    Intel faktycznie debiutuje dziś na garstce komponentów: dwa procesory, które uważa za komputery stacjonarne (Atom D510 i D410), jeden procesor do netbooków (Atom N450) i nowy chipset (NM10), który idzie w jego ślady takich koncepcji jak P55, przechodząc od zwykłej trzyukładowej platformy Intela do bardziej eleganckiej dwuchipowej konstrukcji, popularnej już w niektórych chipsetach Nvidii. Dzisiaj przyjrzymy się płycie głównej D510MO — platformie mini-ITX z przylutowanym Atom D510.

    0 0 votes
    Rating post
    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 comments
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Would love your thoughts, please comment.x